Film jest naprawdę doskonały. Może niezbyt dynamiczny, ale ładnie skonstruowany. Piękna Sophie Marceu - wszystko robi doskonale i doskonale wygląda w każdej scenie.
Jedynym słabym punktem jest Daniel Olbrychski, który gra bez wyrazu, mówi po angielsku ze śmiesznym akcentem i w ten sam sposób, co po polsku - cedzi słowa, jakby mu mówienie ból sprawiało.