Naprawdę trzeba umieć przetłumaczyć coś zupełnie innego niż słychać w oryginale. Gość (a może gościówa) stworzył swoją autorską listę dialogową. No genialne. Przez ten jakże prosty zabieg tworzy swoich własnych bohaterów pozbawiając tych, wymyślonych przez scenarzystę charakteru. Tłumacz zamordował ten film.